poniedziałek, 13 grudnia 2010

Ikar

złodziej zapalniczek
siedzi na moście kolejowym
milczy – pewnie chciałby odlecieć
cóż z tego
jak drobnym kieszeni brakuje

mówili – palenie szkodzi
wódka w głowie miesza
narkotyk zabija – zabija !
pomyślał – a cóż mi śmierć.

z dala atrapa miasta
śmieje się dama z reklamy
stara, zmęczona fabryka
kosmetyków i płynów do naczyń

wokół tylko wagony
tutaj jest spokój
stoją rzędami parowozy marzeń
w tle słychać muzykę sfer

mówili – nie bądź głupi
ty, nie będziesz jak on
stąpaj po ziemi – po Ziemi !
zaśmiał się – a cóż mi do Nieba

widział jak polewali
z kanistra benzyną człowieka
- pewnie to jakiś urzędnik
nie było więc żal

raczej zazdrość
jak on mógł tak spadać
płonąć jak paw
a potem przygasać powoli

papierosowy pet

Brak komentarzy: